Ubezpieczyciele zyskają powód do obniżki cen OC?
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny proponuje niższe składki na swoją bazę danych. Sprawdzamy, czy może to wpłynąć na poziom cen ubezpieczeń w Polsce.
2019-11-07, 11:18

Pod koniec października 2019 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia dotyczącego obniżenia składki ubezpieczycieli na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Wbrew pozorom, nie chodzi jednak o bardzo dużą składkę, którą wpłacają do UFG zakłady ubezpieczeń oferujące OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i OC rolników. Na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego jest bowiem przekazywany także inny rodzaj składki. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl tłumaczą, do czego służy ta druga składka na rzecz UFG i wyjaśniają, czy jej obniżka wpłynie na koszty polis.

Jaką składkę płacą ubezpieczyciele sprzedający OC?

W kontekście składek ubezpieczycieli na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego najczęściej mówi się o obowiązkowych wpłatach, których muszą dokonywać firmy sprzedające OC dla kierowców lub OC dla rolników. Te wpłaty, służące m.in. do finansowania świadczeń za szkody spowodowane przez niezidentyfikowanych kierowców, stanowią dość duże obciążenie dla zakładów ubezpieczeń. Firmy oferujące obowiązkowe OC dla kierowców oraz rolników muszą bowiem co roku przekazywać do UFG 1,3% składki przypisanej brutto z tych polis.

Od stycznia do czerwca bieżącego roku ubezpieczyciele przekazali UFG około 99,82 mln zł w ramach takiej obowiązkowej daniny. Aż 99,30 mln zł dotyczyło obowiązkowych ubezpieczeń dla kierowców” - wylicza Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Specjalna składka finansuje budowę nowej bazy danych

Mniej znaną kwestią są zasady drugiego rodzaju wpłat do UFG. Ta składka na rzecz Funduszu ma finansować rozwój i utrzymanie specjalnej bazy danych, która pomaga m.in. w wykrywaniu wyłudzeń dotyczących polis.

Wspomniana baza prezentuje np. informacje na temat wszystkich wypłat z ubezpieczeń. Mowa o polisach na życie (Dział I) oraz pozostałych ubezpieczeniach osobowych i ubezpieczeniach majątkowych (Dział II). Jeżeli ubezpieczyciel zdecyduje się na korzystanie z takiej bazy informacji, to będzie musiał ponosić koszty jej utrzymania i rozwoju” - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Na zmianach skorzystają prawie wszyscy ubezpieczyciele

Opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji nowy projekt „Rozporządzenia w sprawie wysokości składki wnoszonej przez zakłady ubezpieczeń na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz terminów uiszczania tej składki” przewiduje zmiany, które mogą ucieszyć prawie wszystkich ubezpieczycieli. Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami, składka na utrzymanie i rozwój zapobiegającej wyłudzeniom bazy danych UFG wyniesie:

  • corocznie 0,008% (min. 50 000 zł) składki przypisanej brutto sprzedanych polis z wyjątkiem OC dla kierowców i OC rolników (obecnie analogiczna stawka to 0,012%, min. 50 000 zł)

  • 50 000 zł w pierwszym roku wykonywania działalności ubezpieczeniowej (obecnie w pierwszym roku swojej działalności zakład ubezpieczeń wnosi składkę początkową w wysokości 100 000 zł oraz składkę podstawową wynoszącą 50 000 zł)

  • 1000 zł rocznie od zakładów ubezpieczeń, które sprzedają obowiązkowe polisy dla kierowców i rolników (obecnie nie obowiązuje taka obniżona składka dla części ubezpieczycieli)

Warto również nadmienić, że niedawno opublikowany projekt rozporządzenia przewiduje zniesienie składki początkowej, którą ubezpieczyciel wnosi po rozpoczęciu korzystania z bazy danych UFG.

Obecne przepisy ustalają taką początkową opłatę jako 0,024% (min. 100 000 zł) składki przypisanej brutto sprzedanych polis poza OC dla kierowców i OC rolników” - tłumaczy Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Nowe przepisy nie będą miały wpływu na ceny ubezpieczeń

Co ciekawe, propozycja obniżenia składek finansujących dobrowolną bazę danych wyszła od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Wspomniana instytucja stwierdziła bowiem, że koszty budowy bazy danych na temat wszystkich polis okazały się mniejsze od oczekiwań.

Na przygotowanie wspomnianej bazy danych UFG wydał dotychczas około 6 milionów złotych. Taką informację możemy znaleźć w projekcie rozporządzenia niedawno opublikowanego przez Rządowe Centrum Legislacji” - komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Zgodnie z nową propozycją UFG ubezpieczyciele dobrowolnie korzystający z bazy danych corocznie zapłacą około 3 miliony złotych (przy założeniu, że wpłat dokona cały sektor ubezpieczeń). Obecne przepisy ustalają około dwa razy większy poziom opłat za bazę danych.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny liczy, że dzięki niższym opłatom ubezpieczyciele będą chętniej korzystali z bazy odszkodowań (m.in. tropiąc wyłudzenia). Jeżeli natomiast chodzi o wpływ nowych przepisów na poziom cen ubezpieczeń (w tym komunikacyjnego OC), to wydaje się, że będzie on niemal zerowy.

Wynika to z faktu, że ewentualna oszczędność ubezpieczycieli na poziomie np. 2-3 mln zł rocznie jest bardzo mała w stosunku do łącznej wartości polskiego rynku ubezpieczeniowego (ok. 62 mld zł/rok)” - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

KONTAKT / AUTOR
Katarzyna Hałupka
specjalista ds. komunikacji i ubezpieczeń
Ubea.pl
717228000
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.